NewAgeModels.pl

Wszystko o modelingu, modzie i stylizacji

friends having party in a nightclub 2025 04 02 07 06 48 utc1
Branża mody

Nowy Jork, Paryż, Mediolan… a może Seul? Które miasto jest aktualnie stolicą mody?

Moda od zawsze była czymś więcej niż tylko ubiorem – to język, którym posługują się jednostki i całe społeczeństwa. To narzędzie wyrażania siebie, ale również odbicie zmian społecznych, politycznych i ekonomicznych. Kiedy mówimy o „stolicy mody”, mamy na myśli nie tylko miejsce, gdzie odbywają się prestiżowe pokazy, ale także ośrodek, który realnie kształtuje globalne trendy, wyznacza kierunki i inspiruje zarówno profesjonalistów z branży, jak i zwykłych konsumentów.

Przez dekady to określenie było zarezerwowane dla kilku wybranych metropolii: Paryża, Mediolanu, Nowego Jorku i Londynu. To właśnie tam swoje siedziby mają największe domy mody, redakcje prestiżowych magazynów i instytucje edukacyjne związane z projektowaniem. Z czasem jednak mapa mody zaczęła się zmieniać, a do gry wkroczyły nowe miasta – przede wszystkim z Azji – które dziś mają równie silny głos w tej globalnej rozmowie o stylu. W dobie mediów społecznościowych, cyfrowych pokazów i influencerów, pytanie o to, które miasto jest aktualnie stolicą mody, staje się bardziej złożone niż kiedykolwiek. Czy nadal istnieje jeden dominujący ośrodek? A może mamy do czynienia z erą wielu równorzędnych liderów? W tym artykule przyjrzymy się zarówno klasycznym bastionom mody, jak i nowym graczom, próbując odpowiedzieć na to pytanie na podstawie faktów, danych i kulturowych zjawisk.

Paryż – kolebka haute couture

Paryż od XIX wieku uważany jest za niekwestionowaną stolicę mody. To właśnie tam narodziła się koncepcja haute couture, której pionierem był Charles Frederick Worth. Współcześnie Paryż pozostaje siedzibą legendarnych domów mody takich jak Chanel, Dior, Saint Laurent czy Givenchy, które nie tylko utrzymują prestiż tradycji, ale też nieustannie ją reinterpretują. Paryski Tydzień Mody to najważniejsze wydarzenie w kalendarzu branżowym – dla wielu projektantów jest on nie tyle celem, co potwierdzeniem przynależności do światowej elity. Styl paryżanek stał się wręcz kulturowym archetypem – nonszalancki, elegancki, pozornie niewymuszony, a jednak pełen precyzji i wyczucia proporcji. Wpływ Paryża na modę to nie tylko historia, lecz także bieżący autorytet: redakcje takich tytułów jak Vogue Paris czy L’Officiel nadal wyznaczają kierunki, które później trafiają do kolekcji masowych marek.

Mediolan – rzemiosło i luksus z włoskim charakterem

Mediolan to druga potęga klasycznej europejskiej mody, zbudowana na włoskim rzemiośle, rodzinnych domach mody i bezkompromisowej jakości. Tutaj swoje imperia budowali tacy giganci jak Armani, Versace, Dolce & Gabbana, Prada czy Bottega Veneta. Włoski styl to synonim zmysłowości, ekspresji i przywiązania do detalu, a Tydzień Mody w Mediolanie stanowi główną platformę prezentacji tej estetyki. W odróżnieniu od paryskiej elegancji, moda włoska bywa bardziej teatralna, kolorowa, czasem wręcz ekscentryczna – ale niezmiennie budzi emocje i przyciąga uwagę branży oraz mediów. W ostatnich latach Mediolan umacnia swoją pozycję jako lider w zakresie zrównoważonej mody, digitalizacji produkcji i wspierania młodych twórców.

Nowy Jork – moda ulicy, biznes i popkultura

Nowy Jork to bezsprzecznie największe modowe centrum Ameryki Północnej, znane z energii, różnorodności i komercyjnej siły. To właśnie tam narodził się tzw. ready-to-wear – moda dostępna, funkcjonalna, osadzona w realiach życia codziennego. Z tego miasta pochodzą takie marki jak Ralph Lauren, Calvin Klein, Michael Kors, Marc Jacobs czy nowsze, odważne projekty od Telfar, The Row czy Thom Browne.

Nowojorski styl to styl życia – swoboda, indywidualizm i zacieranie granic między modą wysoką a uliczną. Tydzień Mody w Nowym Jorku, choć często mniej „artystyczny” niż jego europejskie odpowiedniki, odgrywa ogromną rolę w kształtowaniu trendów konsumenckich i komercyjnych. W tym kontekście nie sposób pominąć kulturowego fenomenu, jakim był i wciąż jest serial Seks w wielkim mieście. Emitowany od 1998 roku serial HBO oparty na felietonach Candace Bushnell, uczynił Nowy Jork nie tylko tłem serialowych wydarzeń, ale centrum światowej mody. Bohaterki serialu – Carrie, Samantha, Charlotte i Miranda – stały się ikonami stylu, a ich garderoba była miksem high fashion i vintage, luksusu i luzu. Styl Carrie Bradshaw, granej przez Sarah Jessicę Parker, przyczynił się do popularyzacji takich marek jak Manolo Blahnik i Jimmy Choo, a serial sam w sobie stał się ważnym głosem w dyskusji o kobiecej niezależności, konsumpcjonizmie i tożsamości poprzez ubiór. Dzięki „Seksowi w wielkim mieście” moda zyskała nowy wymiar – stała się językiem emocji, marzeń i aspiracji, dostępnym nie tylko dla elit. To Nowy Jork w wydaniu Bushnell i serialu HBO uczynił z mody coś więcej niż wybiegową estetykę – uczynił ją codziennością.

Londyn – niedoceniana siła innowacji

Choć często pomijany w rankingach „najważniejszych” stolic mody, Londyn od dekad jest miejscem, w którym moda rodzi się z buntu, eksperymentu i świeżego spojrzenia. To właśnie tam tworzyli Alexander McQueen, Vivienne Westwood czy John Galliano – projektanci, którzy nie tylko przesuwali granice estetyki, ale też zmieniali sposób myślenia o modzie jako formie sztuki i społecznego komentarza. Charakterystyczną cechą londyńskiego stylu jest eklektyzm i odwaga. Styl uliczny z londyńskich dzielnic, jak Shoreditch czy Camden, bywa równie wpływowy jak to, co pokazują największe domy mody. Brytyjska nonszalancja łączy się tu z subkulturowym dziedzictwem – od punka po rave – i nadaje stolicy Wielkiej Brytanii wyraźnie alternatywny charakter.

Londyn to również kuźnia talentów. Prestiżowe uczelnie takie jak Central Saint Martins, London College of Fashion czy Royal College of Art kształcą projektantów, którzy trafiają później na wybiegi w Paryżu czy Nowym Jorku. To właśnie z Londynu pochodzą nowe gwiazdy współczesnej mody jak JW Anderson, Simone Rocha czy Erdem Moralıoğlu. Warto także zauważyć, że Londyn pełni coraz większą rolę jako centrum zrównoważonej mody. To tutaj rozwijają się innowacje z zakresu materiałoznawstwa, circular fashion oraz transparentnych łańcuchów dostaw. Brytyjski Tydzień Mody, choć mniej spektakularny niż paryski czy mediolański, bywa źródłem najbardziej przełomowych kolekcji sezonu. I choć Londyn może nie być liderem pod względem wielkości rynku czy liczby luksusowych marek, to pozostaje laboratorium idei, które napędza kreatywność całej branży.

Seul i Tokio – liderzy ze Wschodu?

Jeszcze kilkanaście lat temu modowa hegemonia należała niemal wyłącznie do Europy i Stanów Zjednoczonych. Dziś jednak Azja, a szczególnie Seul i Tokio, coraz śmielej przejmuje rolę kreatywnego i komercyjnego lidera w świecie mody. Wzrost znaczenia tych miast to wynik połączenia innowacji, wpływów popkulturowych i globalnej siły mediów społecznościowych.

Seul – siła K-popu i technologii

Seul stał się jednym z najbardziej wpływowych ośrodków mody dzięki dynamicznemu rozwojowi K-popu, który zyskał globalną popularność i przekształcił się w potężne narzędzie promocji stylu. Artyści tacy jak BTS, BLACKPINK czy NewJeans współpracują z największymi domami mody, jak Louis Vuitton, Chanel, Dior i Celine, co znacząco zwiększa widoczność Seulu jako centrum trendów. Koreańska moda – znana jako K-fashion – to połączenie minimalizmu, nowoczesności i wysokiej jakości. Charakteryzuje ją silna estetyka wizualna, często inspirowana technologią i architekturą, z naciskiem na innowacyjne kroje, monochromatyczne palety i eksperymentalne sylwetki. Rodzime marki, takie jak Andersson Bell, Ader Error czy Gentle Monster, zdobywają uznanie na światowych wybiegach i w luksusowych butikach.

Tydzień Mody w Seulu, choć mniej znany niż te w Europie, rośnie w siłę jako hub azjatyckiego streetwearu i high fashion. Co ważne, Korea Południowa inwestuje również w cyfrową modę – od wirtualnych pokazów po rozszerzoną rzeczywistość i modę w metaverse.

Tokio – estetyka kontrastów

Tokio od dekad jest jednym z najbardziej ekstrawaganckich i inspirujących miast modowych świata. To miejsce narodzin subkultur takich jak Harajuku, Lolita, Gyaru czy Visual Kei, które zyskały światową sławę dzięki swojej wyrazistości i odrzuceniu norm zachodniej estetyki. Moda tokijska to styl uliczny w najczystszej postaci – odważny, artystyczny, często kontrowersyjny. Jednocześnie Tokio jest domem dla wielu prestiżowych projektantów i marek, jak Comme des Garçons (Rei Kawakubo), Issey Miyake, Yohji Yamamoto czy Sacai. To oni zbudowali most między japońskim eksperymentem a zachodnią klasyką, zdobywając uznanie w Paryżu i Nowym Jorku.

W przeciwieństwie do Seulu, Tokio mniej opiera się na popkulturze, a bardziej na filozofii projektowania. Styl japoński często bywa oszczędny w formie, ale głęboki w znaczeniu. Moda to tam forma ekspresji tożsamości i szacunku dla rzemiosła.

Wpływ mediów społecznościowych i e-commerce

Zarówno Seul, jak i Tokio, doskonale wykorzystują potęgę internetu i mobilnych technologii. Instagram, TikTok, Weibo i YouTube to główne kanały dystrybucji trendów modowych z Azji na cały świat. Jednocześnie koreańskie i japońskie platformy zakupowe, takie jak W Concept, Musinsa czy Zozotown, umożliwiają błyskawiczny eksport stylu do konsumentów z Europy i Ameryki. Co istotne, wzrost znaczenia tych miast nie jest tylko medialnym zjawiskiem. Dane dotyczące sprzedaży, liczby pokazów, kolaboracji i obecności w redakcjach modowych jednoznacznie pokazują, że Azja – z Seulem na czele – jest dziś jednym z głównych motorów napędowych światowej mody.

Moda a globalizacja – czy jedna stolica mody wciąż istnieje?

Jeszcze kilka dekad temu świat mody miał wyraźnie zdefiniowaną strukturę: projektanci tworzyli w kilku wybranych miastach, redaktorzy mody oceniali kolekcje w ramach tradycyjnych pokazów, a konsumenci dostępowali zaszczytu obcowania z trendami poprzez wybrane magazyny lub luksusowe domy towarowe. Dziś ten porządek niemal całkowicie się zatarł. Globalizacja, cyfryzacja i rozwój mediów społecznościowych sprawiły, że wpływy modowe są bardziej rozproszone niż kiedykolwiek wcześniej.

Moda przeniosła się do internetu – dosłownie i w przenośni. Pokazy mody transmitowane są na żywo, influencerzy mają zasięgi większe niż tradycyjne media, a zakupy można zrobić jednym kliknięciem bez względu na to, czy mieszkasz w Warszawie, Szanghaju czy Buenos Aires. Platformy takie jak Instagram, TikTok, Pinterest czy Depop nie tylko dokumentują modę, ale też ją kreują – często szybciej niż profesjonalni styliści czy redakcje. W efekcie, moda stała się bardziej demokratyczna, ale również bardziej rozproszona. Trend może zrodzić się na ulicach Lagos, wirusowo rozprzestrzenić dzięki TikTokowi, by trafić do kolekcji w Mediolanie czy Nowym Jorku w ciągu kilku miesięcy. Zmienił się również sposób, w jaki konsumenci postrzegają styl – coraz mniej liczy się miejsce jego pochodzenia, a coraz bardziej autentyczność, różnorodność i dostępność.

Wpływ influencerów i mikrotrendów

W erze mikrotrendów, które żyją tygodniami lub miesiącami, coraz trudniej mówić o jednym dominującym nurcie. Wpływ na modę mają dziś nie tylko wielkie nazwiska, ale też lokalni influencerzy, twórcy TikToka, a nawet viralowe memy. Zjawiska takie jak clean girl aesthetic, blokowe outfity, gorpcore czy quiet luxury nie mają jasno określonego miejsca pochodzenia – są efektem współdziałania społeczności online, marek i mediów. To wszystko prowadzi do pytania: czy stolica mody, jako jeden centralny ośrodek wpływu, w ogóle jeszcze istnieje? A może żyjemy w czasach „wielobiegunowej” mody, w której każdy region, każda kultura i każda społeczność może mieć swoje własne centrum?

Rola marek globalnych i fast fashion

Kolejnym czynnikiem, który zmienił strukturę wpływu, jest ekspansja globalnych marek fast fashion i platform e-commerce. Sieciówki takie jak Zara, H&M, Uniqlo, ale też cyfrowi giganci pokroju ASOS, Shein czy Net-a-Porter, ujednolicają ofertę na całym świecie. Często kopiują trendy z wybiegów i dostarczają je w ciągu tygodni do sklepów w setkach miast. Z jednej strony sprzyja to szybkiemu rozprzestrzenianiu mody, z drugiej jednak prowadzi do komercjalizacji i utraty lokalnej tożsamości. W tym sensie tradycyjne stolice mody zaczynają coraz częściej pełnić rolę źródeł inspiracji kulturowej, a nie jedynych autorytetów estetycznych.

To które miasto jest aktualnie stolicą mody?

Paryż ma haute couture i niedoścignioną elegancję, Mediolan – luksus i rzemieślniczą doskonałość, Nowy Jork – energię i komercyjny zmysł, Londyn – buntowniczy duch i artystyczną niezależność. Ale dziś do gry wchodzą nowe potęgi – Seul, Tokio, Szanghaj czy Kopenhaga – które redefiniują pojęcie stolicy mody, przenosząc je z konkretnego miejsca do przestrzeni kulturowego wpływu. W dobie cyfryzacji, mody natychmiastowej i globalnego przepływu informacji, stolica mody nie musi już mieć kodu pocztowego. Może być wszędzie tam, gdzie powstają nowe idee, gdzie ludzie eksperymentują z ubiorem i gdzie społeczności (zarówno lokalne, jak i internetowe) aktywnie uczestniczą w kształtowaniu trendów.

To nie znaczy, że klasyczne metropolie tracą znaczenie – wręcz przeciwnie. Ich rola się zmienia: z wyłącznych „centrów dowodzenia” stają się symbolami estetyki i historii, które współistnieją z nowymi źródłami wpływu. Nowy Jork dzięki takim fenomenom jak Seks w wielkim mieście pokazał, że moda może być też opowieścią o życiu, stylu bycia i marzeniach klasy średniej. Seul z kolei udowodnił, że popkultura i technologia mogą zbudować modowe imperium bez wsparcia tradycyjnych domów mody. Ostateczna odpowiedź na pytanie „które miasto jest aktualnie stolicą mody?” brzmi więc: to zależy, kogo zapytasz. Dla fanów klasyki – wciąż Paryż. Dla młodych ludzi inspirowanych K-popem – Seul. Dla entuzjastów eksperymentu – Tokio lub Londyn. A dla pragmatyków, którzy szukają mody bliskiej codzienności – Nowy Jork.

Być może dziś nie istnieje już jedna stolica mody, ale wiele równoległych ośrodków – połączonych nie geografią, a wspólną pasją do stylu. I właśnie to czyni współczesny świat mody tak fascynującym.

Face 2
Oriana Nowak

Cześć, nazywam się Oriana Nowak. Od lat fascynuje mnie świat mody i wszystko, co z nim związane. W moim życiu zawodowym zajmuję się modelowaniem i organizowaniem castingów, co pozwala mi dzielić się swoją pasją z innymi. Chcę, aby każdy mógł odnaleźć swoją drogę w tym pięknym świecie, a na naszej stronie znajdziesz najnowsze trendy oraz cenne porady, które pomogą Ci w rozwoju kariery w modelingu.